Dla mnie risotto z bobem to idealna włosko-polska kompilacja. Risotto kojarzy mi się z Włochami, a bób z Polską. Ot cała filozofia. À propos filozofii… Pitagoras (tak, ten Pitagoras) zakazał jedzenia bobu. Uważał to za zbrodnię. Według niego zielone strączki były łącznikiem między piekłem a ziemią. Z matmą szło mu chyba jednak trochę lepiej niż z filozofią. My tu gadu-gadu, a bób stygnie… Ale najpierw przepis…
Jakich produktów potrzebujesz?
- 1 litr bulionu warzywnego
- 300 g świeżego bobu
- 200 g ryżu Arborio
- 100 g masła
- 1 cebula
- 30 g startego sera Parmigiano Reggiano
- 1 łyżeczka kurkumy
- sól
- pieprz
Jak to zrobić?
Przygotowanie bobu
- Zagotuj 2 litry wody w garnku.
- Dodaj łyżeczkę soli do gotującej się wody.
- Wrzuć świeży bób i gotuj 6-7 minut.
- Pod koniec gotowania spróbuj, czy bób nie jest twardy.
- Odcedź bób, przelej zimną wodą i obierz z łupin.
Przygotowanie risotto z bobem:
- Posiekaj cebulę w drobną kostkę.
- Masło podziel na dwie równe części.
- Wrzuć połowę masła na rozgrzaną patelnię.
- Dodaj posiekaną cebulę i podsmażaj przez ok. 5 minut. Uważaj, żeby nie przypalić cebulki, bo stanie się gorzka.
- Wsyp ryż na patelnię i dobrze wymieszaj.
- Podsmażaj przez ok. 3 minuty, mieszając kilka razy.
- Wlej taką ilość gorącego bulionu, aby zakryć cały ryż.
- Gotuj na wolnym ogniu, często mieszając.
- Dolewaj bulionu, kiedy ryż zacznie go wchłaniać.
- Gotuj przez 15-18 minut, aż ryż będzie al dente (miękki na zewnątrz i nieco twardawy w środku).
- Pod koniec gotowania dodaj kurkumę i dokładnie wymieszaj.
- Skosztuj ryż. W razie potrzeby dodaj sól i pieprz.
- Następnie dodaj obrany bób. Wymieszaj dokładnie wszystkie składniki.
- Dodaj masło i ponownie wymieszaj.
- Wyłącz ogień i zestaw patelnię z palnika.
- Odczekaj minutę i dodaj starty ser (zostaw odrobinę sera do dekoracji). Wymieszaj dokładnie wszystkie składniki.
To może Cię zainteresować…
Ale co z tym Pitagorasem? Fakty są takie, że o pitagorejczykach krążyło wiele niezwykłych opowieści. Głównie dlatego, że ich życie było otoczone tajemnicą. A to rodziło pole do wielu domysłów i żartów.
Część z nich była później przekazywana w formie faktów. Jednym z nich był rzekomy zakaz jedzenia bobu. Wskazywano kilka powodów tego zakazu:
- Kiedyś za pomocą ziarenek bobu losowano urzędy. Wyobrażasz sobie teraz zjeść kartę do głosowania?
- Ziarna bobu kojarzyły się z jądrami. Zakaz jedzenia bobu był zatem symboliczny i sugerował wstrzemięźliwość seksualną.
- No i na deser historia z łącznikiem między piekłem a ziemią. Zrywanie strączków bobu miało odcinać biednym duszyczkom drogę powrotu i spychać w piekielną otchłań.
- Na szczęście dziś nikt nie ma takich pomysłów. Przynajmniej w naszej rzeczywistości.
- Nie gotuj bobu zbyt długo. Ma być jędrny, a nie rozmiękczony. Pamiętaj, że jeszcze kilka minut spędzi w gorącym risotto.
- Starty ser dodaj dopiero po zestawieniu patelni z ognia. Temperatura dania musi nieco spaść, aby ser się ładnie rozpuścił, a nie ściął w formie kluseczek.
- Nie wygotowuj całego bulionu. Risotto ma mieć raczej luźną konsystencję. Pamiętaj, że dodajesz jeszcze do niego masło i starty ser. To zagęści potrawę.







